Ósme „Andrzejki z ortografią”
W pochmurny, listopadowy poranek (czwartek, 28.11.2019) w Centrum Kultury, Sportu i Turystyki w Kalwarii Zebrzydowskiej odbyły się „Andrzejki z ortografią” – przygotowane, jak co roku, przez naszą szkołę. Była to już ósma edycja gminnego konkursu ortograficznego.
Do pisania dyktanda przystąpiło 58 uczestników ze szkól podstawowych i średnich. Piszących podzielono na trzy kategorie wiekowe:
– klasy 4 – 6 SP,
– klasy 7 – 8 SP,
– uczniowie szkół średnich.
W powyższych kategoriach zwycięzcami zostali:
Szkoła Podstawowa klasy 4-6
Mistrz Ortografii: Weronika Łopata (ZS nr 7
Barwałd Średni)
II miejsce: Iza Różycka (SP nr 1 w Stanisławiu Dolnym)
III miejsce: Martyna Wróbel (SP nr 1 w Stanisławiu
Dolnym)
Szkoła Podstawowa klasy 7-8
Mistrz Ortografii: Kinga Gaczorek (ZS nr 6 w
Leńczach)
II miejsce: Zofia Szczęsny (ZS nr 3 w Przytkowicach)
III miejsce: Patrycja Grzywa (ZS nr 3 w Przytkowicach)
Szkoła Ponadpodstawowa
Mistrz Ortografii: Liliana Zagórda (Zespół
Szkół i Placówek Oświatowych im. M. Kopernika)
II miejsce: Julia Kozieł (Zespół Szkół i Placówek
Oświatowych im. M. Kopernika)
III miejsce: Michał Bodnar (Zespół Szkół i Placówek
Oświatowych im. M. Kopernika)
Uczestnicy „Andrzejek z ortografią” oraz ich opiekunowie mieli okazję obejrzeć program artystyczny przygotowany przez uczniów SP w Przytkowicach pod kierunkiem p. Moniki Zwias, która wystąpiła na scenie razem ze swoimi wychowankami.
Pogoda jesienią nas nie rozpieszcza i dlatego czasem warto pozwolić sobie na chwilę relaksu i pomarzyć o wiosennej aurze… i o tym właśnie traktował tekst dyktanda przygotowany przez p. Marię Balcer.
Listopadowe mrzonki
Listopad, co się słońcem zaczął,
pod mgłą się schował, mżawką zalśnił,
wśród której zmokłe wrony kraczą
niczym w horrorze albo w baśni.
W kubku herbaty z pomarańczą
usta zanurzasz, słuchasz jazzu.
Za oknem liście żwawo tańczą
odziane w dżdżysty kombinezon.
Ohydną aurą zniesmaczony
z chęcią pogrążasz się w marzeniach.
Zmrużywszy oczy, na pół we śnie
błądzisz w wiosennych światłocieniach.
I brzęczeń pszczół słuchasz półgłośnych,
znad modrych chabrów patrząc hen, w dal,
i głos gżegżółki łowisz donośny,
co spoza wzgórza tutaj się wdarł.
Nagle stłumiony rozległ się huk,
wszystko ściemniało, świat zszarzał wokół…
Budzisz się z marzeń, skończył się jazz,
radio nadaje koncert hip-hopu!